O nas

Moje pierwsze wejście do wody ze sprzętem nurkowym to było INTRO w Egipcie w 2014 r.

Ale jak w słynnym skeczu „Nie gadamy- Nurkujemy” z nurkowaniem nie miało to wiele wspólnegoJ i dlatego postanowiłem zgłębić tajniki nurkowania w Polsce.

Kurs podstawowy ukończyłem w lipcu 2015 r i od tamtej pory nurkuję w zasadzie ciągle, z małą przerwą kiedy miałem złamaną nogę. Ta złamana noga uziemiła mnie w domu, ale postanowiłem ten czas wykorzystać również nurkowo…. Za namową przyjaciół zapisałem się na kurs instruktora nurkowania i siedząc ze złamaną nogą w domu uczyłem się do egzaminów.  Pierwszy certyfikat instruktorski w organizacji SSI uzyskałem w 2019 r.  Od tamtej pory staram się rozwijać i podnosić swoją wiedzę i kompetencje i rozwijać Baltic PRO.

Moją największą miłością nurkową jest Bałtyk, a potem Morze Czerwone. Wielką przyjemność sprawia mi praca z moimi kursantami i działanie na rzecz integracji społeczności nurkowej. Staram się przykazywać swoją wiedzę i pasję innym, namawiam zawsze członków ekipy Baltic PRO do przyjmowania pod „swoje skrzydła” nowych adeptów nurkowych, bo wiem, że każdy „świeżak”, tak jak kiedyś ja, potrzebuje wsparcia „starszych i lepiej doświadczonych” nurków.

Oprócz prowadzenia kursów nurkowych zajmuję się też serwisowaniem sprzętu nurkowego i doradztwem w zakresie zakupów nurkowych. W mojej pracy zawsze staram się dopasowywać rozwiązania do Waszych indywidualnych potrzeb, bo każdy jest nieco inny i nie każdy sprzęt jest dobry dla każdego.

W mojej pracy stosuję kilka zasad:

1. Żołnierski dryl – nie spóźniamy się, utrzymujemy porządek, odpowiadamy za siebie na wzajem
2. Uśmiech i pogoda ducha – bo tak jest przyjemniej niż na poważnie 😉
3. Wspólnota – jesteśmy razem, wspieramy się, pomagamy sobie nurkowo i prywatnie
4. Nie tylko nurkowanie i nie tylko nurkowie- nurkowanie to ważna sprawa.. ale inne sprawy i inni ludzie są też ważni, dlatego organizuję działania i wyjazdy nurkowe tak, żeby Wasze rodziny mogły też w nich uczestniczyć i czuć się częścią Baltic PRO Team.

Nurkuję od 2002 r. Postanowiłem zostać nurkiem w dzieciństwie po przeczytaniu książki „Człowiek zdobywa głębiny”. Wiedziałem, że kiedyś muszę na własne oczy zobaczyć wraki i rafę koralową. Nurkowanie nie jest tanim hobby więc dopiero po studiach, dzięki temu że mój Tata sfinansował mi kurs, rozpocząłem swoją przygodę w klubie Politechniki Gdańskiej „Skalar”, gdzie pod okiem Bartosza Witalisa zdobywałem kolejne poziomy wyszkolenia w federacji CMAS. Po latach wspólnego nurkowania z synem Mikołajem postanowiłem podnieść swoje kwalifikacje w zakresie szkolenia nurków i po przejściu szkolenia w gdańskim „Trytonie” (Krzysztof Wnorowski) uzyskałem uprawnienia Instruktora OWD federacji SSI. Najbardziej interesują mnie szkolenia z zakresu ratownictwa i pierwszej pomocy. W nurkowaniu pociąga mnie spokój jaki panuje pod powierzchnią, możliwość całkowitego oderwania się od pracy, maili, telefonów. Nie jestem fanem tłumów dlatego nurkowanie, które odbywa się w małych zespołach ludzi w pełni na sobie polegających (a na to zawsze można liczyć w ekipie Baltic PRO) nie skupionych wyłącznie na swojej osobie jest dla mnie idealnym sposobem spędzania czasu. Podobnie czuję się podróżując rowerem, motocyklem czy wędrując po górach. Od kilku lat staram się za pomocą aparatu fotograficznego zatrzymać niepowtarzalne obrazy które widzimy pod wodą.

Ogólnie to nigdy nie miało być nurkowanie! Od dziecka fascynowało mnie lotnictwo i samoloty. Niestety cena licencji pilota była dla mnie nieosiągalna a jakieś hobby warto mieć. Szukając „zajęcia w wolnym czasie” w pierwszej kolejności wpadła muzyka – i nie kryję, to hobby pochłonęło mnie na wiele lat…. ale czegoś wciąż brakowało.

W 2009 roku miałem okazję wyjechać do Sharm el Sheikh i po raz pierwszy spróbowałem nurkowania. Podwójne intro z instruktorem. Nur pierwszy – ubrałem sprzęt, włożyłem automat do ust, instruktor kazał położyć mi się na tafli wody i spojrzeć w dół i…. spanikowałem 🙂 ogrom przestrzeni, głębokość – gdybym podejmował decyzję w tym momencie zapewne nie podjąłbym się tego sportu. Na szczęście będąc z natury osobą dosyć upartą udało mi się przezwyciężyć obawy i…. złapałem bakcyla!

W 2011 udało mi się ukończyć kurs OWD i zacząłem powoli rozwijać się w tym temacie. Oczywiście będą wtedy jeszcze studentem środki nie pozwalały na szybkie kupno sprzętu czy udział w dużej ilości kursów, ale na miarę swoich skromnych możliwości oraz szukając dobrych używek w dobrej cenie udało się na przestrzeni paru lat zdobyć i kilka fajnych umiejętności i trochę dobrego sprzętu.

Przez lata od tego czasu nurkowanie raz było, raz nie – były przerwy, były powroty. W między czasie rozważając różne ścieżki rozwoju udało mi się zrobić uprawnienia Divemastera oraz Gas Blendera. Największy powrót do nurkowania nastąpił w czasie pandemii, gdzie udało mi się poznać fantastyczną ekipę Baltic PRO do której dołączyłem wpierw rekreacyjnie a od 2021 również profesjonalnie.

W nurkowaniu najważniejsze są dla mnie umiejętności i zdrowy rozsądek – dlatego tak dużo stawiam na rozwój umiejętności i „wałkowaniu” ćwiczeń – wierzcie mi, nie raz te ćwiczenia uratowały mnie od niepotrzebnej paniki pod wodą. Pomimo długiej już kariery nurkowej cały czas uważam się za początkującego i aspirującego nurka technicznego, który z jednej strony chłonie informacje od bardziej doświadczonych kolegów i koleżanek a z drugiej chętnie dzieli się tym co udało mu się nauczyć.

Ulubiona miejsca nurkowe? Tak naprawdę każde 🙂 Aczkolwiek specjalne miejsce w sercu ma Bałtyk, który parę lat temu odkryłem na nowo. Poza Polską – na pewno Egipt, ale ogromne wrażenie zrobiła na mnie też Silfra na Islandii i Jaskinia Molnar Janos w Budapeszcie.

Uprawnienia nurkowe:

Moja przygoda z nurkowaniem zaczęła się od tego, że zawsze bałam się wody. Jestem jednak zodiakalnym Lwem i walczę ze swoimi słabościami.  Pierwszy kurs nurkowania  OWD zrobiłam w 2006 r. Zapłaciłam za niego za środki ze zwrotu podatku – 1000 zł.  No i zakochałam się!!!

Najpiękniejsze w nurkowaniu są dla mnie cisza, spokój … własny oddech … koncentracja … pokonywanie barier.  Nurkowanie to naprawdę taki w pełni „mój własny czas i świat”. Pozwala mi pomyśleć, odciąć się od bieżących spraw i problemów, zawsze było dla mnie swoistego rodzaju terapią i odskocznią od codzienności.  W nurkowaniu znacznie bardziej wolę nurkowania wrakowe niż oglądanie rybek i rafy. Mam na swoim koncie ok. 400 nurkowań w różnych miejscach m.in. Bornholm, Egipt, Chorwacja, Malta, Madera, Attersee, Hemmorr, Hańcza, Piechcin, Honoratka, Kaszuby, Bałtyk….Bałtyk…. Bałtyk.

Myśląc o terapeutycznym wpływie nurkowania na człowieka, w 2016 r. wspólnie ze znajomymi zaczęliśmy szukać sposobów na wykorzystanie potencjału nurkowania w rehabilitacji osób z niepełnosprawnościami…

I tak powstał Program POJĄĆ GŁĘBIĘ,  a ja zostałam certyfikowanym Asystentem Płetwonurka z Niepełnosprawnością.  Ten unikatowy i autorski program pracy rehabilitacyjnej z osobami niepełnosprawnymi z wykorzystaniem elementów nurkowania jest innowacją społeczną na skalę światową.  Jego celem jest celem jest wzmacnianie niezależności, poczucia własnej wartości i pewności siebie u osób niepełnosprawnych poprzez nurkowanie. W Programie oprócz prowadzenia zajęć nurkowych dla osób z niepełnosprawnościami wspieram go także administracyjnie i fundraisingowo.

W Baltic PRO jestem od samego początku (2018) i w znacznej mierze zajmuję się wsparciem administracyjno- biurowym i finansowym. Pomagam również w prowadzeniu zajęć i kursów, jednak najbardziej  bliskie memu sercu są zajęcia z dziećmi i osobami niepełnosprawnymi.

Mimo, że nurkuję już od wielu lat i nurkuję głęboko …. Nadal mam ogromny respekt do wody… i się boję.